Witajcie, tydzień temu skończylismy papowanie, ale dopiero teraz znalazłem czas, żeby o tym napisać. Cały tydzień pogoda była w miarę, tzn. nie za ciepło ani nie za zimno, ale w sobotę jak już kończyliśmy zaczęło grzać i było nieznośnie. Papa nagrzewałą się szybko i parzyła, ale trzeba było skończyć.
Ostatnio parę razy padało, więc była okazja żeby przetestować szczelność. Test wypadł pomyślnie, nigdzie nie przecieka, tylko przy jednym kominie pojawiło się parę kropel wody, ale tam miałem i tam uszczelniaczem posmarować.
Do papowania użyłem papy W400 ICOPAL - muszę powiedzieć, że mocna i gruba papa. Niestety zabrakło mi 4 rolek a nigdzie już nie mogłem znaleźć tej papy, nawet na allegro i musiałem kupić inną - W400 Izolacja Jarocin - to już nie to co ta poprzednia. Prawie o połowę cieńsza i lekko faluje się na słońcu.
Tak cały dach wygląda po papowaniu. Nie da się ukryć, że cieszy mnie ten widok, bo wreszczie można wejść do środka z pracami. Czekamy tylko na okna i jedziemy z instalacjami w środku.

Jeszczę muszę od frontu parę gwoździ przybić i kupić płytę OSB, żeby te dwie dziury zalepić.



Gwoździe wraz z podkładkami pieknie błyszczą na słońcu :-P
Trochę zmieniło się też na działce, ale o tym w kolejnym wpisie :-)
Komentarze